Podstawowym narzędziem akupunktury są igły, nazywane po chińsku ”bian". Dzisiejsze igły w niczym nie przypominają dawnych, pierwotnych igieł. W starych księgach chińskich jest napisane, że kilka tysięcy lat temu za igły służyły ostre kawałki roślin, odłamki ości ryb, ostre końce kamieni, bambus. Z czasem igły zaczęto wyrabiać z kwarc jaspisu, krzemienia, kości, odłamków porcelany. Takie prymitywne, kamienne igły znaleziono w latach siedemdziesiątych naszego wieku w okolicach Szanghaju i przechowuj sieje obecnie w Muzeum Medycyny Tradycyjnej w Pekinie Później igły zaczęto wyrabiać z brązu, metali szlachetnych - srebra i złota, a w końcu ze stali. W najstarszym dziele medycznym ”Huangdi Nei-Jing" opisano 9 rodzajów złotych i srebrnych igieł służących do akupunktury i drobnych zabiegów chirurgicznych (ryć. 30). Stosowanie igieł złotych lub srebrnych medycyna tradycyjna uzasadnia odpowiednim działaniem. Igły złote mają działanie pobudzające, srebrne uspokajające. Ponieważ igły z czystych kruszców byłyby zbyt miękkie, zaczęto je produkować ze stopów zawierających dodatki innych metali, np. miedzi.
Ryć. 30. Dziewięć rodzajów igieł do akupunktury z opisem ich różnego zastosowania (z dzieła Huangdi Nei-Jing).
Wśród lekarzy stosujących akupunkturę funkcjonuje żart, że stosowanie w dawnych Chinach igieł z różnych metali wynikało ze zgoła przyziemnych uwarunkowań. Po prostu - złote igły stosowano cesarzowi i jego rodzinie srebrne - najwyższym urzędnikom cesarskiego dworu z brązu - niższym urzędnikom wielkiego cesarstwa, a igły z żelaza - wszystkim pozostałym poddanym. Oczywiście w tym żarcie jest tyle prawdy, że na pewno nie stosowano wieśniakowi chińskiemu złotych igieł, a cesarzowi igieł z żelaza. Natomiast jeśli chodzi o stronę medyczną, to i dziś uważa się, że złoto pobudza, a srebro uspokaja i w tym celu stosujemy w akupunkturze igły z tych metali.
Obecnie prawie powszechnie stosuje się igły ze szlachetnej nierdzewnej stali. Ich skład chemiczny i sposób produkcji jest tajemnicą wytwarzających je firm. Odpowiednio dobrany stop i specjalny sposób obróbki nadają igle potrzebną ostrość, twardość i sprężystość. Igła stosowana w akupunkturze musi spełniać odpowiednie warunki. Nie może się nadmiernie wyginać, ale musi być odpowiednio elastyczna, aby się nie złamać. Nie może też ulegać szybkiemu tępieniu, musi być obojętna na płyny tkankowe. Nie może również zmieniać swych właściwości fizycznych pod wpływem wysokich temperatur, powstających podczas sterylizacji. Spośród obecnie stosowanych igieł stalowych najlepsze są oryginalne igły chińskie. Spełniają one wszystkie wymienione wyżej warunki.
Ryć. 31. Igły stosowane współcześnie w akupunkturze.
Kształt igieł jest różny (ryć. 31, 32). Do zwykłych nakłuć używa się igły nitkowate, są również mikroigły w kształcie litery T lub pinezki, używane wtedy, gdy chcemy igłę pozostawić w tkankach na dłużej (godzinę, dwie lub kilka dni).
Ryć. 32. Oryginalne igły chińskie do akupunktury w miękkich pojemnikach, sprzedawane w sklepach chińskich.
Długość igieł jest różna i zależy od ich przeznaczenia.
Na zakończenie omawiania igieł chcę zwrócić uwagę na szczególnie ważne zagadnienie sterylizacji i stosowania igieł. Mycie i sterylizację igieł do akupunktury wykonuje się tak jak wszystkich innych narzędzi stosowanych w operacjach chirurgicznych w szpitalach, tj. zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami sanitarno-epidemiologicznymi. Są to bardzo rygorystyczne przepisy. Te sposoby sterylizacji niszczą nie tylko wszystkie bakterie, lecz i wirusy. Zapobiega to w stu procentach ewentualnemu wszczepieniu wirusa zakaźnego zapalenia wątroby (tzw. żółtaczki zakaźnej), jak i wirusa HIV (AIDS). Obawy, że zabiegi akupunkturowe mogą być źródłem zakażeń wirusem HIV są irracjonalne. Spotykane czasem twierdzenia, że może dochodzić do zakażeń w czasie zabiegów, uważam za celowo rozpowszechniane dla zastraszenia pacjentów i odstręczenia ich od tej metody leczniczej. Wirus HIV jest bardzo wrażliwy na działanie środków dezynfekujących i ginie w stosunkowo niskiej temperaturze, tzn. już w 55°C. Bardzo ostry reżim wyjaławiania oraz (choć nie jest to konieczne) stosowanie dla każdego pacjenta nowego, osobnego zestawu igieł całkowicie wyklucza możliwość zakażenia.
Zabiegi akupunktury
Każdy człowiek, a tym bardziej człowiek chory, lęka się wszelkich zabiegów i manipulacji na swoim ciele. Staje się niespokojny, nieufny, napięty. Zanim podda się leczeniu, chciałby wiedzieć, na czym ono polega i czy jest bolesne. Chcę więc w skrócie opisać przebieg takiego zabiegu, aby rozwiać narosłe wokół tego mity, podejrzenia i fałszywe poglądy, aby rozproszyć obawy, uciszyć niepokoje i lęki tych, którzy kiedyś mogą być takim zabiegom poddani.
Podstawą leczenia w tej tradycyjnej metodzie jest zabieg nakłuwania odpowiednio dobranych punktów akupunktury, jednym z pokazanych na rycinach 31, 32 rodzajem igieł. Każdy zabieg akupunktury wymaga starannego, odrębnego przygotowania, dokładnej procedury postępowania leczniczego na całą kurację, tj. na 10-15 zabiegów. Dla każdego pacjenta, jak i dla jego choroby, opracowuje się więc indywidualny plan leczenia i indywidualną, dotyczącą danej choroby, ”recepturę punktów". Kompletuje się odpowiedni zestaw igieł, lokalizuje punkty*, dezynfekuje skórę, wybiera sposób wprowadzania igieł, rodzaj stymulacji igłami i przystępuje do nakłuwania.
[* Istnieje kilka sposobów wyszukiwania i lokalizacji punktów, z elektronicznym włącznie. W elektronicznym sposobie używa się ”punktoskopu" lub komputera z odpowiednim programem.]
Nakłuwa się bardzo ostrożnie, na leżąco, zachowując wskazany kierunek wprowadzania igły (prostopadły, skośny lub przyległy) oraz głębokość wprowadzania igieł. Głębokość ta - choć podawana w opisach przy każdym punkcie - musi być jednak dostosowywana indywidualnie do konstytucji pacjenta, jego umięśnienia, grubości tkanki podskórnej i tłuszczowej. Zabieg akupunktury, jak więc widać jest zabiegiem precyzyjnym. Punkty akupunktury są małe, wielkości 2-5 mm, a w chorobie ok. l cm Znajdują się najczęściej w bardzo czułych miejscach, w bliskim sąsiedztwie delikatnych i ważnych narządów (np. oczy, uszy, płuca, nerki, wątroba, duże naczynia krwionośne, pnie nerwowe), których nakłucie groziłoby poważnymi następstwami. Bacznie więc zwraca się uwagę na stan psychiczny pacjenta, na jego zachowanie, równowagę, aby w razie potrzeby zmniejszyć jego lęk i napięcie. Jest to w tego rodzaju zabiegach konieczne, bo zapobiega się w ten sposób np. nagłym poruszeniom lub zmianie pozycji i zgięciu lub złamaniu igły. Istnieją różne sposoby wkłuwania igieł*, których opis podają specjalistyczne podręczniki (ryć. 33).
[* Jest wiele sposobów wkłuwania igieł - szybkie lub powolne, płytkie lub głębokie, prostopadłe lub ukośne, wkłuwanie bezpośrednie lub pośrednie, proste lub z obrotami śrubowymi, z fiksacją lub bez fiksacji. Inaczej wkłuwa się na klatce piersiowej, inaczej na umięśnionym udzie itp. Wszystkie te sposoby wymagają dużego doświadczenia, wielu lat pracy i... lekkiej ręki.]
Mają one na celu zmniejszenie do minimum uszkodzenia tkanek, szybkie wprowadzenie igły i zniesienie lub zmniejszenie bólu. Igły wkłuwa się najczęściej na głębokość kilku milimetrów i pozostawia się od kilku do kilkudziesięciu minut. Wyjątek stanowią mikroigły w kształcie litery ”T" (ryć. 31). Są to bardzo małe igły, do l cm długości. Po wkłuciu przykleja się je plastrem do skóry i pozostawia na kilka godzin do kilku dni. Ponieważ są małe, wchodzą jak pinezka w skórę, a przyklejone nie zaczepiają o odzież.
Ryc. 33 a, b. Dwa przykłady z kilku sposobów wkłuwania igieł w punkty akupunktury.
Liczba zabiegów akupunktury i częstotliwość ich stosowania zależy od rodzaju i czasu trwania choroby, stanu chorego itp. Nakłucia zwykle wykonuje się dwa, trzy razy w tygodniu, stosując 10-15 zabiegów na jedną kurację, Czasem (np. w chorobach ostrych) stosuje się je codziennie lub 2 razy dziennie. Kurację powtarza się po miesiącu, półtora, trzech lub sześciu miesiącach. Leczenie może trwać różnie długo. Na przykład przy niedowładzie mięśni, porażeniu nerwów, głuchocie, szumach usznych, nadciśnieniu tętniczym trwać może rok, dwa i dłużej, z kilkutygodniowymi lub kilkumiesięcznymi przerwami. W ten sposób od kilku lat leczę np. pacjentów z astmą oskrzelową, z chorobą wrzodową żołądka, bólami głowy, kręgosłupa, z dobrym skutkiem. Wielu chorych leczy się akupunkturą jako metodą komplementarną. Pozwala im to zmniejszyć ilość przyjmowanych leków nawet do dawek podtrzymujących. Każdorazowo decyzję o liczbie zabiegów, przerwach miedzy nimi, czasie trwania kuracji podejmuje się na podstawie oceny postępów kuracji i stanu zdrowia chorego.
Przy omawianiu zabiegu akupunktury warto wspomnieć o tzw. stymulacji - drażnieniu punktów. Dla wzmocnienia skutków nakłucia, tj. pobudzania lub hamowania - bo na tym polega lecznicze działanie akupunktury, stosuje się różne metody manipulacji igłami, np. metodę rotacji, punktowania czy wibracji. Stosując jedną z tych metod otrzyma się zjawisko pobudzenia, stosując inną metodę zjawisko hamowania. W przypadku np. niedoczynności stosuje się pobudzanie igłą, a nadczynności - hamowanie.
Zabieg akupunktury nie przebiega bez pewnych odczuć. Jeśli po wkłuciu igły nic się nie odczuwa, świadczy to o tym, że punkt jest energetycznie pusty i należy zmienić go na inny. U osób bardzo wyczerpanych zjawisko ”nie czucia" nakłuć jest dość częste i występuje w wielu punktach, ale u osób o w miarę dobrej kondycji ogólnej prawidłowo wykonany zabieg daje różne reakcje sensoryczne. Reakcje te określamy jako objaw De Chi. Gdy igła zostanie wprowadzona w punkt, pacjent doznaje uczucia przyjemnego ciepła, mrowienia, swędzenia, pieczenia, drętwienia, łagodnego rozpierania, przechodzenia prądu elektrycznego. Objawy te nazywamy też ”objawami odbicia" i występują one bezpośrednio w trakcie wkłuwania lub dopiero po zastosowaniu stymulacji igłami (wzmocnienia bodźca). Często odczucia te promieniują wzdłuż meridian na dużą odległość, np. z kończyn do głowy, lub - gdy zabieg robiono na głowie - w odwrotną stronę. Objaw De Chi uważa się za jeden z dowodów na istnienie meridianów. Najdalej i najszybciej rozchodzi się uczucie przechodzenia prądu elektrycznego.
Objaw De Chi jest zjawiskiem naturalnym i pozytywnym. W pojęciu patofizjologii jest on reakcją neurowegetatywną, powstałą w wyniku nakłucia receptorów skórnych, szczególnie licznie skupionych w punktach akupunktury w postaci ”wysepek". Rodzaj doznanych w czasie zabiegu odczuć i ich intensywność zależą od reakcji tych receptorów na bodziec ukłucia. W badaniach stwierdzono, że wydzielanie np. pewnych neurohormonów (amin katecholowych acetylocholiny i histaminy) jest bardziej intensywne u osób u których występują objawy odbicia De Chi, niż u których objawów tych nie było52,55.
Najczęstsze przyczyny lęku przed leczeniem akupunkturą
Jedną z najczęstszych przyczyn lęku przed zabiegami akupunktury jest panujące wśród pacjentów błędne przekonanie, że igły są grube, bardzo długie i całą tą długością są ”wbijane" w ciało. Już samo słowo ”wbijanie" budzi lęk i grozę. Pragnę tu rozwiać wyolbrzymione obawy. Igły najczęściej używane do akupunktury są bardzo cienkie, od 0,22 do 0,25 mm. Są więc o wiele cieńsze od igieł do zastrzyków. Nie są one nigdy ”wbijane", lecz wprowadzane kilkoma specjalnymi metodami, opisywanymi we wszystkich podręcznikach akupunktury.
Metody te czynią to, że często nakłucia się nie czuje. Nigdy nie wprowadza się całej igły. Głębokość nakłucia sięga najczęściej kilku milimetrów, a w częściach umięśnionych, np. na pośladkach, udach, nieco głębiej (też nie zawsze). Obawa przed ”wbijaniem" grubych igieł jest jedną, ale nie jedyną przyczyną lęku.
W ciągu kilkudziesięciu lat stosowania akupunktury do-szedłem do przekonania, że jedną z głównych przyczyn unikania przez chorego zabiegów akupunktury jest lęk przed bólem przy nakłuwaniu. Większość chorych jest przekonania, że nakłucie musi się wiązać z bólem, jakiego doświadczają przy zastrzykach. Przekonanie to jest zresztą dość powszechne i wśród lekarzy nie znających akupunktury. Dopiero gdy sami poddają się zabiegom, ze zdziwieniem stwierdzają, że ”nie jest to takie bolesne, jak sądzili".
To że igła akupunkturowa nie jest tak bolesna jak igła do zastrzyków, zależy też od jej budowy. Igła ta ma stożkowaty, elektronicznie polerowany koniec, bardzo mało traumatyzujący ciało. Jak widać na rycinie 34, igła do zastrzyków ma 3 powierzchnie - ostrza tnące, które podczas wkłuwania tną i ranią tkanki, naczynia lub nerwy. Igła akupunkturowa ze swym gładkim, stożkowatym zakończeniem rozsuwa je na boki, minimalnie tylko uszkadza, nie powoduje więc krwawienia, albo tylko nieznaczne krwawienie Prawidłowo wykonany zabieg akupunktury w przeważającej większości punktów jest niebolesny. Nieznaczny ból ukłucia, określany przez chorych jako ukłucie komara, występuje w momencie przekłuwania powierzchni skóry. Istnieją jednak miejsca szczególnie wrażliwe nie tylko na nakłucia, lecz na wszelkie inne bodźce, np. opuszki palców, okolice paznokci, grzbietu rąk, nadgarstek po stronie dłoniowej, podeszwy, twarz, szczególnie okolice oczodołów, nosa, uszu, okolice kości krzyżowej, podbrzusze tuż nad spojeniem łonowym, okolice krocza. W tych miejscach nawet zabiegi kosmetyczne mogą być odczuwane z większym lub mniejszym bólem.
Ryć. 34. Ostrze cienkiej igły medycznej i akupunkturowej w dużym powiększeniu.
Czasem, aby wzmocnić bodziec, trzeba manipulować igłą (stymulować), by wywołać ból. Jest to ból zamierzony, który ma wyciszać inny, silniejszy ból. Akupunktura jest również metodą leczenia większego bólu mniejszym. Często ból jest odczuwany przy nakłuciu miejsc chorobowo zmienionych, obrzękłych, które nawet przy dotyku są bolesne, Po kilku nakłuciach tych miejsc bolesność z reguły ustępuje, co również przemawia za skutecznym działaniem akupunktury.
Intensywność odczuwania bólu nakłuwania jest cechą indywidualną. U osób nadwrażliwych, które lękają się nakłuć, dla odwrócenia uwagi trzeba paznokciem palca wskazującego lub kciuka dość silnie uciskać skórę obok punktu nakłucia. Skupienie uwagi chorego na tym bólu czyni nakłucie mniej bolesnym albo wcale niebolesnym.
Ból zależy też od właściwości skóry. Bywają ludzie z bardzo ”miękką" skórą. Taka skóra stawia minimalny opór, co sprawia, że nakłucie jest niebolesne. Warunki atmosferyczne, temperatura otoczenia, wilgotność powietrza zmieniają właściwości oraz napięcie skóry i również wpływają na intensywność odczuwania bólu.
Dostları ilə paylaş: |