I. Ojciec komedii polskiej
Swoją twórczość rozpoczął jeszcze przed wystąpieniem Mickiewicza, czyli w czasie, kiedy jeszcze tworzyli autorzy oświeceniowi. Kończył, kiedy wydane już były pierwsze powieści pozytywistyczne. Mowa jest o Aleksandrowi Fredrze. Pisarzu, który w czasach narodowej klęski, smutku i patriotyzmu pisał komedie. Oznacza to, że pisarstwo Fredry nie tylko przecinało granice epok literackich wyznaczonych przez historyków, ale także rozwijało się według swych własnych rytmów, nie bardzo zależnych od zmieniających się mód i prądów.
Aleksander Fredro urodził się 20 czerwca 1793 roku w bogatej rodzinie, mającej swoją siedzibę na południe od Lwowa, u stóp Karpat w zaborze austriackim. Dzieciństwo spędził w majątku rodzinnym w Beńkowej Wiszni, na prowincji galicyjskiej. W 1822 roku ojciec pisarza uzyskał w Wiedniu tytuł hrabiowski. Jako dorastający młodzieniec Fredro nie przejawiał literackich skłonności. Uczył się tylko u prywatnych guwernerów. Nigdy nie uczęszczał do szkół publicznych, ponieważ w szkołach i w domach szlacheckich nauczyciele kładli większy nacisk na rozwój fizyczny niż intelektualny. Ojciec Aleksandra, nie chciał, żeby jego dzieci uczęszczały do niemieckich szkół, dlatego uczyły się w domu, co pomogło im osiągnąć rozwój umysłowy i intelektualny. W swych pamiętnikach Aleksander opowiada, że uczył się gorzej niż starsi bracia. Nie znosił nauki, lekcji fortepianu, książek. Jednak wskazuje na swoją indywidualność, pisząc, że był bardziej poważny od braci, nigdy nie był dzieckiem, dlatego też przezywano go „staruszkiem“.2 „Fryderyk Henryk Lewestam w książce Aleksander Fredro. Szkic biograficzno-literacki wydanej w 1876 roku tak wspomina tamten okres: »Nauki pobierał w domu, a charakteru będąc raczej zamkniętego w sobie, aniżeli skłonnego do wesołości młodzieńczej, nie dawał niczem jeszcze poznać zarodków siły i twórczości komicznej, które się później tak świetnie w nim rozwinęły. Zarodki te przecież rychło już spoczywały w tym badawczym, młodocianym umyśle, który całą zdolność wytężał na poznanie swojego otoczenia, na uchwycenie zarówno indywidualnych, jak społecznych wad i śmieszności, i w którym, pod powłoką smętnego nieraz dumania, dojrzewał szybko bystry zmysł spostrzegawczy, którego by z pozoru trudno się w nim było domyśleć.«“3 Swoje wykształcenie domowe pogłębił w następnych latach rozległymi lekturami.
Obowiązek patriotyczny nakazywał Aleksandrowi wstąpić do służby wojskowej, więc w wieku szesnastu lat wstąpił do armii napoleońskiej Księstwa Warszawskiego i wiernie służył Napoleonowi aż do upadku jego cesarstwa. O czasach spędzonych w wojsku wspomina m.in. w wierszu Pro memoria napisanym pod koniec życia:
„… Byłem sobie, ot, szesnastoletnym
Pośród dwóch guwernerów nieukiem kompletnym;
Nigdy mi się nad książką nie zmarszczyło czoło,
Trąbka myśliwska w kniei była moją szkołą;
A kiedy niespodzianie zafurknął praporzec,
W to mi graj!... Żegnając rodzicielski dworzec,
Żegnając biblioteki zasuwy spokojne,
Z radosnym uniesieniem ruszyłem na wojnę.
A gdym przedeptał obręcz i prysku, i lodu,
Moskwy, Paryża, Wiednia od grodu do grodu
(Ze sześciomiesięcznym niewoli popasem),
Wróciłem z niezwiększonym nauki zapasem…
Wróciłem, prawdę mówiąc, bez celu do kraju,
Lecz z pękiem doświadczenia różnego rodzaju.”4
Dostları ilə paylaş: |